OLGA JANECZEK, gr. I
„Bajkowe Drzewo”
Wśród wielu wielu drzew na całym świecie, rosło drzewo, które było nie tylko piękne, ale i wyjątkowe. Drzewo rosło w Bajkowej Dolinie, a jego wyjątkowość polegała na tym, że liście były kolorowe, a na gałązkach rosły bajki… tak, tak wielostronicowe, najróżniejsze bajki. Dotrzeć do tego drzewa było bardzo trudno, gdyż droga prowadziła przez rzekę, przez las i polanę. Bajkowe Drzewo odwiedzane było licznie przez dzieci z Bajkowej Doliny, które często w upalne dni pokonywały trud długiej drogi, by schronić się w cieniu Bajkowego Drzewa i poczytać bajki. Drzewo zawsze chętnie witało wszystkie dzieci i cieszyło się z ich obecności, a każda bajka przez nie przeczytana dawała Bajkowemu Drzewie siłę, by dalej rosnąć. Pewnego dnia nikt nie przyszedł do Drzewa i nikt nie przeczytał żadnej bajki. Mijały kolejne dni… Nadal nikt nie przychodził i Bajkowe Drzewo robiło się coraz bardziej smutne. Liście traciły kolor i widać było, że za chwilę zaczną wypadać bajkowe strony z książek. Bajkowe Drzewo zastanawiało się, co takiego mogło się stać, że wszyscy o nim zapomnieli, że nikt nie zagląda i nie chce już czytać bajek. Drzewo rosło już setki lat i zawsze, każdego dnia ktoś się zjawił, by móc poczytać, a tu taka cisza… Drzewo traciło już nadzieję, że sytuacja się zmieni, gdy nagle przyleciał Bajkowy Ptaszek, który powiedział, że w Bajkowej Dolinie zamieszkał zły czarownik, który z zazdrości o Bajkowe Drzewo zasadził w centrum Bajkowej Doliny – Cukierkowe Drzewo. Na gałązkach tego drzewa rosły wielkie cukierki, które dzieci mogły jeść do woli… Dzieci były tak zachwycone słodkimi cukierkami, że nie chciały już pokonywać długiej drogi, by poczytać bajki tylko wolały objadać się słodyczami. Bajkowe Drzewo zasmuciło się tą informacją, gdyż wiedziało, że przecież objadanie się cukierkami bez pamięci może zakończyć się problemami ze zdrowiem. Dzieci zaczną boleć brzuszki, a ząbki maluszków zaczną się psuć i pojawią się u nich robaczki próchniaczki.I tak też się stało. W centrum Bajkowej Doliny dzieciaki zaczęły uskarżać się na ból brzuszka i ząbków. Zaczęły się robić długie kolejki do lekarza i do dentysty. Dzieci płakały i prosiły o pomoc obiecując, że już nigdy nie zjedzą cukierków z drzewka, gdyż brak umiaru w ich spożyciu spowodowało takie przykre dolegliwości. Zrozumiały, że to co przychodzi łatwo i jest na wyciągnięcie ręki nie zawsze jest najlepsze. Zatęskniły za długą drogą, którą kiedyś z przyjemnością pokonywały, by potem odpocząć i schronić się w cieniu Bajkowego Drzewa. A to wszystko po to, by móc kolejny raz przeżyć wspaniałą przygodę z bohaterami różnych bajek, które rosły na ich ulubionym i dobrym Drzewie. Radość ze słodyczy okazała się krótkotrwała, natomiast radość z czytania bajek i poznawanie nowych opowieści trwa i może trwać, trwać i trwać…
Gdy wszystkie dolegliwości u dzieciaków minęły, od razu wszystkie pobiegły do Bajkowego Drzewa, by przeprosić, że skusiły się na słodkości zapominając o nim, a przecież to Bajkowe Drzewo jest ich najlepszym przyjacielem, które daje radość, mądrość i zadowolenie. Natomiast Cukierkowe Drzewo mimo swej pięknej nazwy już nigdy nie było odwiedzane przez dzieci i z dnia na dzień robiło się coraz słabsze, aż wszystkie cukierki pospadały i się zepsuły, a zły czarownik odszedł z Bajkowej Doliny na zawsze.